idziemy…
… stary rok się kończy… w tym kalendarzu tak wcześnie wstawaliśmy ostatni raz… ubieramy się, idziemy do przedszkola… na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas ale z pewnością pewien etap zostaje za nami…
… stary rok się kończy… w tym kalendarzu tak wcześnie wstawaliśmy ostatni raz… ubieramy się, idziemy do przedszkola… na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas ale z pewnością pewien etap zostaje za nami…
…orzech… twarda rzecz… jak się tak zastanowić to z budowy trochę człowiek trochę czas…u nas, rozłupując dwanaście losowo wybranych zamkniętych w skorupie juglansowych nasion próbuje się przewidzieć kolejny, nadchodzący rok… styczeń, luty, marzec… 12 miesięcy, 12 orzechów i jedna próba… ten rok powinien być dla nas naprawdę dobry….
…chociaż nie było to proste to jednak On przyszedł… a ty? …Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię – Mt 11,28
… Tomek prawie już śpi, a my ubieramy choinkę… pierwszy etap, zresztą ten najtrudniejszy mamy już szczęśliwie za sobą – chińskie światełka działają, więc można wieszać ozdoby… każda jest wyjątkowa i inna… ma własną historię… drewniany aniołek przywieziony z austrii, mikołaj z olsztyna, mały domek przyniesiony z dawnego, mglistego dzieciństwa, ręcznie malowane w naszych, pierwszych […]
… pamiętacie taką sytuację około świąteczną z dzieciństwa – wszyscy chcą się kąpać, a wanna pełna jest karpi… u nas w domu pływały nieraz nawet do nowego roku i może z raz dłużej… czas… pamiętam jak siedziałem przy wannie i na nie patrzyłem… wtedy wszystko było jasne i miało swój logiczny dla mnie ciąg – […]
… to już ostatnie w starym roku zajęcia Tomka z wczesnego wspomagania i ostatnia, piktogramowa, świąteczna kartka w jego komunikacyjnej książce… chcielibyśmy teraz w ten, mocno skondensowany lecz jakże wymowny sposób życzyć Wszystkim Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia… więc… Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia …ale jak widać na załączonych obrazkach śniegu w święta […]
… kiedyś, w dawnych, normalnych jeszcze czasach chodziłem do przedświątecznego boru po drzewko sam… sam je wybierałem, sam je ścinałem, śnieg sypał mi się za kołnierz, bo zimy były prawdziwe i mroźne, byłem zmęczony i mokry z wysiłku ale szczęśliwy, bo drzewko targałem na plecach przez dolinę też sam… i potem z tym śniegiem i […]
… w przypadku Tomka i pomarańczy ważny jest nie cel lecz droga… to droga jest samym w sobie celem… nasz syn owszem uwielbia cytrusy ale… przede wszystkim obierać ze skórki… gdy tylko zobaczy pomarańczową kulę na stole jest już gotowy… zresztą za każdym razem gdy ją widzi jest właściwie gotowy… jak długo jest w stanie […]
…jeśli tylko w okolicach świąt bożego narodzenia ruszycie utartym przez tradycję szlakiem On was na pewno wytropi i znajdzie… to niesamowite ale pomimo technicznego postępu ciągle jeszcze używa polaroidu… to miłe…
… gdy Go zobaczyłem od razu pomyślałem o Tomku… gdyby nasz syn trafił do tego sklepu… ale są miejsca – tak, tak – gdzie nie wpuszcza się takich maluchów… trudno, będziemy musieli złowić miecznika sami… to byłaby prawdziwa, męska przygoda… może uda się sprawę załatwić na miejscu i nie trzeba będzie wypływać nigdzie daleko… chociaż […]
… jak tylko wybieramy się gdzieś do sklepu to nasz syn od razu pyta – pokazując falistym ruchem ręki – czy będą tam ryby… coś go do nich ciągnie… dzisiaj były… były nawet złote ale życzeń, przynajmniej tych na poczekaniu niestety nie spełniały… a może spełniały? akwarium z rybami i ryby w akwarium to z […]