jak…
…próbuję to wszystko jakoś zrozumieć i …. przyznam, że nic nie rozumiem ale się cieszę… temperatury brak, a właściwie to jest ale jej nie ma, bo mieści się w normie… śpimy… spokojnie śpimy…
…próbuję to wszystko jakoś zrozumieć i …. przyznam, że nic nie rozumiem ale się cieszę… temperatury brak, a właściwie to jest ale jej nie ma, bo mieści się w normie… śpimy… spokojnie śpimy…
… Święty Mikołaj, ten z Miry w nocy dzisiaj był… czyli dzieci grzeczne były… a On przecież Wie… i takiego kogoś utożsamiano z Dziadkiem Mrozem, który pojawia się w Rosji dopiero w Nowy Rok i ma żonę Staruchę Zimę…
…po ostatniej chorobie Tomka wszystko się nam poprzestawiało i rozregulowało… porozjeżdżane zajęcia, terapie, bliskie i dalekie plany, przedszkole… wszystko to z trudem, powoli ale zaczynało wracać na ustalone wcześniej tory… niestety ostatnie truskawkowe lekarstwo do końca chyba jednak nie było skuteczne albo też obcy, który zamieszkał w ciele naszego syna był wyjątkowo na działanie przepisanego specyfiku […]