tłusty czwartek…
… a było ich wszystkich dużo… bardzo dużo… z dżemem, różą, marmoladą, z lukrem i posypką… tłusty czwartek to ostatni czwartek przed wielkim postem… można się jeszcze objadać… dawniej pączki nadziewano boczkiem, słoniną i mięsem… myślę, że tamte Tomkowi również by smakowały, bo zaraz po pączkach zjadł miskę gulaszu…