obserwacje…
… gdy zobaczyłem w połowie tygodnia usmarkanego po pachy zielonymi gilami chłopczyka, którego tatuś, oglądając niemrawo przelatujące po jeszcze szarym niebie gołębie ciągnął w pośpiechu do przedszkola pomyślałem sobie – zaczyna się… poszło szybko i standardowo – w niedzielę wieczorem Tomek miał już wysoką temperaturę, ostry kaszel i duszności… wizyta u naszej pani doktor potwierdziła […]