ciało…

… pogłębiona analiza zdjęć USG i RTG dała zaskakujące wyniki… zarówno na ostatnim zapisanym obrazie jak i tym sprzed roku zapalenie płuc u Tomka ulokowało się praktycznie w tym samym miejscu i miało taki sam rozmiar i wygląd – ostrego klina biegnącego w dół płuca… przypadek? może… wersji jest kilka – jakaś forma martwicy w […]

bardzo niedobre bakterie, czyli czy jedzie z nami na gapę chlamydia…

… to, że momentami jest u nas trywialnie, a nawet wesoło wcale nie oznacza, że tak jest zawsze… teraz na przykład jest poważnie… minęła dziesiąta doba naszego pobytu w szpitalu, a Tomek ciągle nie jest do końca zdrowy… jest nawet nadal chory… co prawda lekarzom udało się opanować gorączkę, zabili większość bakterii, a wyniki powracające […]

niebieska koszulka…

…wiedziałem, że Indianie mieli swoje magiczne koszule, takie które miały ich chronić przed kulami wroga… nie wiedziałem jednak, że niebieska koszulka, którą nosi Tomek jest również tak bardzo wyjątkowa… gdy kładliśmy się wieczorem spać założona była normalnie… wiem, bo sam pomagałem Tomkowi się ubrać… o północy, gdy pani pielęgniarka przyszła z kolejną dawką antybiotyku również… […]

oddech po, ale już…

… żeby było po porządku… leniwy weekend w szpitalu… dyżurny personel medyczny cicho przemierza szpitalne korytarze nie zostawiając po sobie praktycznie żadnego śladu… jest spokój, tylko w Tomkowych płucach gra symfoniczna orkiestra… czytamy, śpimy, rysujemy, z nudów zaglądamy kucharkom do garnków, wyglądamy przez okno i liczymy planszowe biedronki… z planowych obowiązków mamy tylko inhalacje… gdyby […]

plasterek…

… człowiek pokory i cierpliwości uczy się przez całe życie… i to zarówno od ludzi jak i od przedmiotów martwych… w pokoju zabiegowym dostałem od  pani pielęgniarki plasterek, żeby Tomkowi przymocować wenflon…  to był taki zwykły ale niezwykły plasterek, z metra cięty po prostu… żeby go użyć musiałem rozdzielić papier ochronny od kleju… bez szans… […]