sikorki…

… za oknem wszędzie w Polsce wyjątkowo niskie temperatury… -9, -11, – 12,5, a nieraz jeszcze mniej, czyli więcej… tymczasem Tomek siedzi sobie na krzesełku i ogląda rysowane gile, sikorki, raniuszki… a potem podchodzi do okna, patrzy i mówi – nie ma sikorek… chyba się o nie martwi… dobry chłopak z tego Tomka.

świat…

… to jest zdjęcie, które zrobił ukradkiem moją komórką Tomek… to jego świat, w którym na pozór wszystko gra… układ, skośne, prowadzące linie, kompozycja, głębia… jest idealnie pionowe i to wszystko razem ma sens… bardzo podoba mi się to zdjęcie i w sumie sam chętnie podobne bym zrobił… ale to jest jego wizja… świat, w […]

rydz…

…wczoraj wieczorem nasz syn zjadł ze srebrnego, kosmicznego opakowania swoją ostatnią, białą tabletkę i zakończył tym samym antybiotykową podróż… kuracja podziałała i Tomek jest zdrowy… nabiera jeszcze odporności ale w poniedziałek na pewno rusza już do szkoły… cieszy się więc  abecadłowo, cieszą się wymęczone chorobą drewniane literki, Tomek, memo i dobble… cieszymy się my… jeszcze […]

ac ac ac…

… jesteśmy po trzeciej dawce antybiotyku… Tomek kaszle, kicha i kaszle ale już prawie nie gorączkuje… to dobry znak… wygląda na to, że stary, sprawdzony już w boju lek najwyraźniej zadziałał… czy ja dobrze widzę? napisałem: Tomek kaszle? …to jest chyba pierwszy raz jak nasz syn sam podczas choroby porządnie odkrztusza… bardzo długo na to […]

strażnik…

… przez ostatni tydzień nasz mały, dzielny wojownik sam chodził do szkoły, bo od poniedziałku polegli i rozchorowali się wszyscy – pani Kasia, Franek, Jasio i Grześ… chorowała zresztą praktycznie cała szkoła – chorzy byli i nauczycieli i dzieci… na prędce łączono więc klasy, by w ogóle się mogły odbyć zajęcia… a Tomek dzielnie dalej […]