plan…
… godz. 8.00… Tomek zaczyna dzień od porannego masażu, potem szybkie śniadanie i w drogę… trzeba jeszcze tylko spojrzeć na mapę i możemy jechać… znowu pada ale i tak szykują się niemałe atrakcje…
… godz. 8.00… Tomek zaczyna dzień od porannego masażu, potem szybkie śniadanie i w drogę… trzeba jeszcze tylko spojrzeć na mapę i możemy jechać… znowu pada ale i tak szykują się niemałe atrakcje…
… takie ślady na piasku mogła zostawić wydra, bóbr albo nawet jakiś nie wiadomo z jakiego morza żółw… ale te są naszego Tomka… gdy się umie je czytać, ślady potrafią powiedzieć wiele… w tym wypadku wystarczy spojrzeć na odciśnięte w piasku malutkie stopy, by zobaczyć to czego nie widać na co dzień… jak chodzi Tomek… […]
… Tomek, czyli TenKtóryCzekaNaPrzypływ… zza chmur pokazało się w końcu słońce, a woda w Bałtyku jest tak ciepła jak nigdy… jak tyle czasu lało to w sumie trudno się dziwić… Tomek wie, że z pogodą, zwłaszcza nad morzem bywa różnie i najchętniej przez cały czas siedziałby w wodzie…więc siedzi i cieszy się bardzo… że jest […]
…za oknem od 0-10 m n.p.m. czyli Tomek dotarł nad morze… pogodę mamy tradycyjnie bałtycką, czyli albo wieje i pada, albo wieje… w sumie to dobrze, bo z tego prozaicznego powodu na plaży jest mało parawanów i ludzi, ale za to jest dużo miejsca i jodu, więc pani agacie z pewnością teraz by się tu […]
… pierwsza część Lata w mieście za nami… Tomek przez całe dwa tygodnie dzielnie chodził do szkoły i jak mógł próbował odnaleźć się w nowych warunkach i nowej grupie… tzn. nie do końca, bo ostatniego dnia zdesperowany zasymulował chory brzuszek i zamiast jak zwykle iść do szkoły wolał już biegać z rodzicami po stołecznych urzędach… […]