… jak twierdzą spece od pogody to już ostatnie tak słoneczne, ciepłe i suche dni… to już koniec naszej złotej polskiej jesieni, teraz się zacznie czas chłodów i porannej mgły…

podobno nie sposób wejść dwa razy do tej samej rzeki… ale do lasu chyba się da i można… no to my weszliśmy… wszędzie było nas pełno, a przecież zachowywaliśmy się cicho…

chociaż nie podało, a ludzi w lesie od naszej ostatniej wizyty było przecież sporo to grzyby i tak były… był nawet kozak czerwony, którego wcześniej nie było,  zwany nieraz  kraśniakiem, osowiakiem, osiczakiem, a przeze mnie krawcem…

2015_10_03_IMG_0520   2015_10_03_IMG_0514

… w ogóle trzeba przyznać, że sporo w lesie się działo…  po pierwsze po oddziałówkach w sobie tylko wiadomym celu biegał Tomek… to tutaj:

Idziemy przez las 02

2015_10_03_IMG_0515

… by potem zasnąć na łonie natury… tak tak, gdzieś tam daleko w lesie śpi człowiek…

… wtedy po terenie mogłem pobiegać i ja… znalazłem grzejącego się w ostatnich, ciepłych, słonecznych promieniach zaskrońca i małą ropuszkę – grzebiuszkę, zwaną huczkiem ziemnym…

2015_10_03_MG_0408   2015_10_03_z_MG_0093

… eksplorując lisią norę oprócz różnych fajnych rzeczy, które przywlekło do siebie to psowate zwierzę znalazłem również niezbity dowód popełnionego przez niego, wielokrotnego przestępstwa – czaszkę zająca i czerwoną, ornitologiczną obrączkę… zresztą potem znalazłem również i czaszkę owego lisa, który jak mniemam z kolei zalazł komuś innemu za skórę…

2015_10_03_IMG_0523   2015_10_03_IMG_0528

… na miejscowym, leśnym wysypisku wypatrzyłem z kolei jeszcze dwie, szklane, produkowane w 81 roku butelki… takie półlitrowe, po śmietanie… nie powiem, czy je zabrałem:)

2015_10_03_IMG_0563

… generalnie działo się, generalnie dobrze było…

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.