… w alfabecie jest tyle różnych liter… są spółgłoski, są samogłoski, są takie których używa się częściej i takie, o których piszemy i mówimy rzadziej… Tomek je wszystkie zna i dokładnie po kolei też wie, która literka stoi za którą… a wśród nich jest taka literka, którą lubi najbardziej i wszędzie jej szuka – w książeczce, na korytarzu, w ulicznej reklamie… gdy ją już znajdzie to bardzo się śmieje i cieszy… jak to literaka? to jest V… a dlaczego V, tak w sumie nietypowe dla naszego słownika? – ani ja ani nikt oprócz Tomka chyba tego nie wie… może chodzi o V jako symbol zwycięstwa, a może o coś zupełnie innego… ale to jest zawsze V i tylko Tomek dlaczego wie…
Udostępnij: