…wizyta w centrum matki i dziecka na woli to jest zawsze dla nas stres… to tutaj dowiedzieliśmy się o mikrodelecji Tomka 1p36, tutaj pobiera mu się krew, robi eeg, które określa aktywność fal mózgowych i ustala potem niezbędne dawki leków… to tutaj, w korytarzach, które biegną nie wiadomo dokąd, bo raz na boki, raz w górę, a potem znów w dół jest chyba tyle samo prostej nadziei co zarazem rozpaczy i tylko od dnia zależy, która z nich aktualnie zwycięża… my przyjechaliśmy z Tomkiem na konsultacje, bo znowu zaczyna mu lekko drżeć broda – to taki klasyczny objaw cichutkich, padaczkowych ataków, które zawsze są złe… ale dla nas to był dobry dzień – badanie krwi wypadło dobrze, poziom leków również, a pani neurolog, która nie od dziś zna Tomka na szczęście mogła rozwiać wszystkie nasze obawy… jest dobrze…