… to jest zdjęcie, które zrobił ukradkiem moją komórką Tomek… to jego świat, w którym na pozór wszystko gra… układ, skośne, prowadzące linie, kompozycja, głębia… jest idealnie pionowe i to wszystko razem ma sens… bardzo podoba mi się to zdjęcie i w sumie sam chętnie podobne bym zrobił… ale to jest jego wizja… świat, w którym niby wszystko gra, lecz ja nie mam do niego dostępu… nie mogę, chociaż usilnie przecież się staram wydobyć z niego choćby zwykłego, codziennego dnia… wtorek, sobota, środa… nieważne, że właśnie jest piątek
… potem Tomek zapisał kolejne obrazy, a mnie ich pastelowy klimat zupełnie już urzekł… pozostałe dwa są już całkiem inne, więc który świat Tomka jest bardziej prawdziwy – więcej jest tego pierwszego, czy przeważa drugi… my nawet nie wiemy, czy on jest prawo, czy może jednak leworęczny… a może obu?
… więc patrzymy…