…największą zaletą Tiwahe jest to, że zamiast opowiadać co trzeba lub można zrobić tu się po prostu to robi… Tomek  pracował wzorowo i naprawdę się starał… z panią Elą czytał i opowiadał obrazkowe historie, z panią Adą nadganiał zaległości po spowodowanym złamaniem palucha miesięcznym prawie unieruchomieniu, w mini-mieszkaniu tym razem precyzji i dokładności uczyły się Tomkowe paluszki, a z panią Agą rozwiązywał zagadki i matematyczne zadania… na pytanie o wysoko rozwinięty, zaawansowany technologicznie kraj leżący w Azji ale nie będący Chinami  Tomek niestety nie znał odpowiedzi – ale chyba na szczęście 🙂 to był naprawdę dobry turnus – bardzo wszystkim dziękujemy i do zobaczenia we wrześniu…

 

    

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.