…fala upałów zalewa polskę… pot zalewa człowieka… funkcjonowanie w środku betonowej pustyni, bo z pewnością nie jest to już miejska dżungla – tą prawie doszczętnie już dawno wycięto pod mieszkaniowe plantacje, stanowi dla wszelakiego życia magazynującego w swych tkankach choćby odrobinę wody nie lada wyzwanie…
multimedialny park wodny i nie wiem jaki tam jeszcze zapisany w nazwie jest jak dobrze zapakowany cukierek – można w nim sobie na wszystko popatrzeć, ale nie wolno, stosując się do porozwieszanych wszędzie tabliczek niczego dotykać… 2870 m2 lustra wody, 367 dysz i 22 pompy tłoczące chronioną wszelkimi, możliwymi prawami i patentami wodę kuszą przyjemnym chłodem, orzeźwiającą wilgocią i zimną, nawet w taki upał życiodajną wodą… Tomek biega sobie tymczasem to tu i to tam próbując co i rusz sforsować na wszelkie możliwe sposoby terakotowe bariery, a ja szukam choćby kawałka cienia… i już wiem o co będzie kolejna w rozpadającym się ekologicznie świecie wojna…