… nasz syn mówi parapet i pośpiesznie idzie w kierunki okna gdzie zamierza ułożyć jak zwykle wszystko po swojemu… kątem oka rejestruję sytuację i w ostatniej chwili krzyczę: Tomek nie wolno – tam leżą granaty!!! tym razem trzy soczyste owoce zostały uratowane, a mnie ominęło poważne sprzątanie… czujność, w przypadku Tomka najważniejsza jest czujność 🙂

2018_01_02a 2018_01_02b

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.