Nasz syn dostał list urzędowy polecony… kiedy przyszedł listonosz Tomek był w przedszkolu, więc ja mu go odebrałem i po południu przeczytałem… bardzo się ucieszył, nawet trochę uśmiał… pewnie odpisze…
to jest dobra wiadomość… ale z innego urzędu… niestety nie z tego do którego chodzę od września ubiegłego roku… w tamtym nadal gromadzą potrzebne do zgodnego z przepisami funkcjonowania dokumenty…
Udostępnij: