…chociaż zaczęły się oficjalne wakacje to Tomek nie ma jeszcze edukacyjnej przerwy… zanim pojedziemy nad morze będziemy jeszcze chodzić do pani Kasi na zajęcia z mówienia i na rehabilitację w Amicusie… od początku tygodnia rozpoczęło się również „Lato w mieście”, na które zapisaliśmy Tomka… nie będę pisał o rekrutacyjnym bałaganie jaki towarzyszył tegorocznym zapisom, wspomnę tylko o elektronicznym chaosie, który miał wszystko usprawnić, a wszystko sparaliżował, więc wyszło jak zwykle, czyli jeszcze gorzej… dla nas i dla Tomka zajęcia w dyżurujących, warszawskich placówkach są jednak kolejnym, cennym doświadczeniem, sprawdzianem i kopalnią wiedzy jak jest, jak może być i jak Tomek radzi sobie w innym, nieznanym do końca świecie… tutaj, nasz syn schowany za krokodylka próbuje się nierozpoznany zaaklimatyzować…
Udostępnij: