O…

…ojciec, jeżeli jest prawie normalny to w sumie od życia niewiele chce… chciałby mieć zdrowe dzieci, najlepiej córkę i syna albo syna i córkę… chciałby zaszczepić im swoje idee, pokazać co w życiu jest ważne, pojechać czasem razem na biwak lub ryby albo pościgać się na gokartach i oczywiście wygrać… chciałby też usłyszeć, przynajmniej raz […]

covid-19

…nie ma co dyskutować… ogólnonarodowa kwarantanna dużym i małym przeorała psychikę i przeorganizowała dotychczasowe życie… kiedy ludzie próbowali odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która w tym wyjątkowym momencie przypominała dokładnie tą, z którą my borykamy się kilka razy w roku np. przy każdym, Tomkowym zapaleniu płuc, my doświadczaliśmy z kolei gorzkiej próbki tego jak będzie […]

cyber okno…

…to już czwarty tydzień kwarantanny… praktycznie cały czas już siedzimy w domu… setny raz układamy te same puzzle, dobble, to samo memo… oglądamy te same podarte książeczki i rozrzucamy te same zabawki… mam dziwne i nieodparte wrażenie, że gdy wyszedłem wyrzucić śmieci przez uchylone drzwi do domu wtargnął niepostrzeżenie jakiś tłusty świstak i zamieszkał pod […]

c-19…

…za nami drugi tydzień ogólnonarodowej kwarantanny, z której każdy chaotycznie próbuje coś zabrać… utracony czas, zapasy, dodatkowe wakacje, wygodniejszą lub wręcz odwrotnie pracę, zapomniane przyjaźnie, albo wszechogarniający strach… żyjemy w informacyjnym chaosie, składamy porozrzucane puzle ale nic nam do siebie nie pasuje i paradoksalnie wszystkiego mamy za dużo… nie przypuszczałem, że to kiedyś powiem ale […]

tort…

…dziś są Tomka urodziny… skończył właśnie 12 lat… powinno być zatem radośnie, ba nawet ja powinienem się cieszyć… ale nie potrafię… nie dlatego, że doskonale wiem, iż nie zrobimy razem tych wszystkich męskich rzeczy ale dlatego, że widzę wokół mojego syna bardzo rzadki las… widzę jak bardzo jesteśmy samotni… co będzie dalej? na kim się […]

on…

…normalny, roboczy dzień… rutynowo, jak zwykle jedziemy z Tomkiem rano samochodem do szkoły… standardowo też towarzyszy nam w drodze Iggy Pop… uwielbiamy go… najpierw więc płynie z głośników Passenger, potem Candy, a w końcu In the deadcar z Arizona Dream… gdy kończy się utwór Tomek odwraca się w moją stronę i spokojnie mówi: – „Bóg […]

ostatni rajd…

…to już koniec ferii, pora już wracać… jeszcze tylko ostatni rajd… krętymi drogami postanowiliśmy objechać zapory wodne na rzece Sole – Tresną i Porąbkę… na Górę Żar, by zobaczyć drugą co do wielkości elektrownię szczytowo-pompową wjeżdżamy linowo-terenową koleją PKL… Tomek bardzo zadowolony… na górze przenikliwy wiatr wtłacza w nasze ciała niesamowite widoki… ja bym w […]