cyber okno…

…to już czwarty tydzień kwarantanny… praktycznie cały czas już siedzimy w domu… setny raz układamy te same puzzle, dobble, to samo memo… oglądamy te same podarte książeczki i rozrzucamy te same zabawki… mam dziwne i nieodparte wrażenie, że gdy wyszedłem wyrzucić śmieci przez uchylone drzwi do domu wtargnął niepostrzeżenie jakiś tłusty świstak i zamieszkał pod […]

c-19…

…za nami drugi tydzień ogólnonarodowej kwarantanny, z której każdy chaotycznie próbuje coś zabrać… utracony czas, zapasy, dodatkowe wakacje, wygodniejszą lub wręcz odwrotnie pracę, zapomniane przyjaźnie, albo wszechogarniający strach… żyjemy w informacyjnym chaosie, składamy porozrzucane puzle ale nic nam do siebie nie pasuje i paradoksalnie wszystkiego mamy za dużo… nie przypuszczałem, że to kiedyś powiem ale […]

tort…

…dziś są Tomka urodziny… skończył właśnie 12 lat… powinno być zatem radośnie, ba nawet ja powinienem się cieszyć… ale nie potrafię… nie dlatego, że doskonale wiem, iż nie zrobimy razem tych wszystkich męskich rzeczy ale dlatego, że widzę wokół mojego syna bardzo rzadki las… widzę jak bardzo jesteśmy samotni… co będzie dalej? na kim się […]

on…

…normalny, roboczy dzień… rutynowo, jak zwykle jedziemy z Tomkiem rano samochodem do szkoły… standardowo też towarzyszy nam w drodze Iggy Pop… uwielbiamy go… najpierw więc płynie z głośników Passenger, potem Candy, a w końcu In the deadcar z Arizona Dream… gdy kończy się utwór Tomek odwraca się w moją stronę i spokojnie mówi: – „Bóg […]

ostatni rajd…

…to już koniec ferii, pora już wracać… jeszcze tylko ostatni rajd… krętymi drogami postanowiliśmy objechać zapory wodne na rzece Sole – Tresną i Porąbkę… na Górę Żar, by zobaczyć drugą co do wielkości elektrownię szczytowo-pompową wjeżdżamy linowo-terenową koleją PKL… Tomek bardzo zadowolony… na górze przenikliwy wiatr wtłacza w nasze ciała niesamowite widoki… ja bym w […]

w chlebowej chacie…

…tym razem odwiedzamy Górki Małe… rano dzwonię do skansenu i pytam… dzień dobry, słyszałem że organizują państwo warsztaty z tradycyjnego pieczenia chleba, zajęcia z częścią teoretyczną trwają ponad dwie godziny, nie wiem czy damy radę… mam niepełnosprawnego syna… można w razie czego zrezygnować w połowie… niech pan przyjeżdża, damy radę – słyszę ciepły głos w […]

młoty i piły…

…Muzeum Fauny i Flory… tej Morskiej i Śródlądowej to nasz kolejny przystanek… rekiny, płaszczki, ryby młoty i piły oraz wszystko inne co żyje w oceanach i morzach można zobaczyć w… Jaworzu… jak to możliwe, że 600 km od posolonej wody powstało jedyne takie muzeum na południu Polski? …powstało dzięki pasji pewnego bosmana… Erwin Pasterny urodził […]

dwa miasta w jednym…

…Cieszyn… piękna starówka, klimatyczne, brukowane, wąskie uliczki, stare, drewniane, sklepowe witryny i wspaniała szarlotka w restauracji Pod Merkurym… do Cieszyna trzeba koniecznie przyjechać, a potem wejść na Wzgórze Zamkowe… czeka tam na was przedzielona Olzą polsko-czeska panorama i jedenastowieczna romańska rotunda p.w. św. Mikołaja i św. Wacława… ten jeden z najstarszych zabytków romańskich w Polsce […]

przewodnik…

…zwiedzamy Beskidy… Centrum Pasterskie w Koniakowie to kolejne bardzo fajne miejsce na naszej mapie… zwłaszcza dla Tomka, który lubi owce, a owce lubią chyba jego, bo nie uciekają przed nim, chociaż wiedzą, że będzie je trochę próbował tarmosić… małe jagnięta brykają po całej zagrodzie, przychodzą do Tomkowej ręki po siano … prawdziwa owcowa terapia 🙂

wariant 2…

…choroba Tomka przed feriami pokrzyżowała nam wszystkie plany… powracające 39,5 stopnia w skali Celsjusza sprawiło, że musieliśmy odwołać długo oczekiwany wyjazd do TIWAHE i skupić się na rekonwalescencji …pod koniec pierwszego tygodnia zimowej przerwy Tomek był już na tyle zdrowy, że mogliśmy zacząć realizować wariant drugi… przyjechaliśmy w moje rodzinne Beskidy… do Bielska-Białej… pierwsza wycieczka […]