…byłem już prawie dyżurnym leśnikiem w radiowej jedynce dla dzieci… teraz przyszedł czas na projekt Małego Misia w świecie wielkiej literatury, czyli czytanie dzieciom w szkole… kontakt bezpośredni i czytanie z Tomkiem na dwa głosy, bo zna Abecadło Anny Edyk-Psut na pamięć to niesamowite przeżycie…

…anioły są wśród nas… tak, to prawda, tak jest… i jest ich naprawdę dużo… skąd to wiem? po prostu widziałem je… możliwe, że fakt ten bym zwyczajnie przeoczył, ale pokazał mi je pewien proboszcz… anioły, również te które upadły, mogą być praktycznie wszędzie… np. w paczce jednorazowych chusteczek, którą macie przy sobie może być ich […]

…rozłóż, podziel, włóż, wyjmij, zamknij, włącz… Tomek robi pranie, a właściwie to stara się… dla nas są to proste, wręcz automatyczne czynności, dla niego trudna do zaakceptowania kolejność, w której ciągle coś go rozprasza… napis na koszulce, guzik, pogryziony rękaw, proszek do prania, drzwiczki albo programator pralki tylko czekają, by złośliwie zaburzyć ustalony z góry […]

…z Tomkowego dzienniczka… z cyklu: projekt bardzo odważny 🙂

…po wizycie w rejonowej przychodni już wiemy – Tomek ma zapalenie oskrzeli i przepisany na 7 dni antybiotyk… gardło, uszy i cała ta około reszta są na szczęście w normie… słysząc lekarską diagnozę bardzo się… rozradowaliśmy… nie ma zapalenia płuc, nie jest potrzebne prześwietlenie rtg, nie musimy się hospitalizować, a antybiotyk przepisany został nie na […]

…pani Kasia ze szkoły dała nam zadanie – mieliśmy liczyć i ratować króliczki… przez wolne dni ratowaliśmy więc dzielnie najpierw króliczki, a zaraz potem Tomka… mokry kaszel, katar i prawie czterdzieści kresek… choroba powraca i sami jej z domu nie wygonimy… jutro zamiast do szkoły idziemy z Tomkiem do lekarza…

….Tomek był dzisiaj ze swoją szkołą i klasą w teatrze… chociaż tak duże projekty jak przedstawienia zwykle go przerastają, tym razem bawił się wyśmienicie i wystarczyło kilka przytuleń, by było mu dobrze… siedząc w ciemnej, teatralnej sali patrzyłem na przygody koziołka i patrzyłem na Tomka…

… minął miesiąc od kiedy byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym w Tiwahe… tradycyjnie oprócz przerobionego materiału na miejscu dostaliśmy równie długą listę ćwiczeń do domu… Tomek bardzo lubi pracować na autorskim alfabecie Elżbiety Wianeckiej, na którym próbuje z Mamą układać wyrazy i zdania…

…minęły dwa dni… jest trochę po piątej rano… godzina ludzi trzymających ostatkiem sił uciekająca spod kołdry noc… Tomek siada na łóżku i woła – Idziemy do szkoły… nie wierzę… dookoła jest jeszcze tak ciemno, że to musi być sen… niestety nie jest… system wymusił na nas zmianę czasu, świat cofnął zegary o godzinę ale Tomek […]

…podczas spaceru po warszawskiej puszczy leśne sójki skrzeczały, że to już ostatni tak ciepły i słoneczny weekend w tym roku… spragniony wolności Tomek myszkując do ostatnich sił po jesiennym lesie raz po raz schylał się po ukrytego w ściółce grzybka, a ja patrząc na przygotowane do wywozu stosy sosnowego drewna zastanawiałem się nad dualizmem obecnego, […]

…spośród wszystkich szkolnych pór roku Jesień z uczniowskich prac jest chyba najpiękniejsza… pastelowa, nostalgiczna, pełna kasztanów, żołędzi i kolorowych liści… Jesień w przeciwieństwie do Wiosny nigdzie się nie spieszy i nie musi tak jak Lato niczego udowadniać… właśnie taką lubię Jesień, która nie narzeka, że znów się przeziębi…