…minęły dwa dni… jest trochę po piątej rano… godzina ludzi trzymających ostatkiem sił uciekająca spod kołdry noc… Tomek siada na łóżku i woła – Idziemy do szkoły… nie wierzę… dookoła jest jeszcze tak ciemno, że to musi być sen… niestety nie jest… system wymusił na nas zmianę czasu, świat cofnął zegary o godzinę ale Tomek o tym nie wie… jego zegar biologiczny tyka jeszcze po staremu i nie rozumie dlaczego rano, gdy wstaje jak dawniej jest jeszcze ciemno i gdy wychodzimy ze szkoły po nowemu też…
Udostępnij: