… to był już koniec dnia, dwudziesta – właściwie nic już nie mogło się zdarzyć… nieprawda, nie u nas… o dwudziestej Tomek kończył właśnie późną kolację, zjadł leki, jeszcze tylko piżama, bajka na dobranoc i … wtedy kasia zobaczyła, że Tomek ma spuchnięty prawy kciuk… nawet przy jego dotykaniu jakoś specjalnie nie płakał ale zgiąć palca nie mógł, decyzja więc mogła być tylko jedna – jedziemy do szpitala na nocne prześwietlenie…
badanie rtg nie pozostawiło złudzeń – digitus primus prawy, dzięki którego ewolucyjnej przeciwstawności ludzie podobno zeszli z drzewa był złamany… dalej było już rutynowo, czyli biały gips na trzy tygodnie, a później zobaczymy…
Udostępnij: