… to był już koniec dnia, dwudziesta – właściwie nic już nie mogło się zdarzyć… nieprawda, nie u nas… o dwudziestej Tomek kończył właśnie późną kolację, zjadł leki, jeszcze tylko piżama, bajka na dobranoc i … wtedy kasia zobaczyła, że Tomek ma spuchnięty prawy kciuk… nawet przy jego dotykaniu jakoś specjalnie nie płakał ale zgiąć palca nie mógł, decyzja więc mogła być tylko jedna – jedziemy do szpitala na nocne prześwietlenie…

badanie rtg nie pozostawiło złudzeń – digitus primus prawy, dzięki którego ewolucyjnej przeciwstawności ludzie podobno zeszli  z drzewa był złamany… dalej było już rutynowo, czyli biały gips na trzy tygodnie, a później zobaczymy…

2016_10_08_dscn9769 2016_10_08_dscn9771

 

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.