… kolejny poranek i droga do szkoły… samochodowy termometr wskazuje minus 12,9 stopnia Celsjusza… to już prawdziwa zima… plusy tej sytuacji są dla nas dwa: po pierwsze całe to bakteryjno-wirusowe towarzystwo naprawdę ma teraz kłopoty, po drugie Tomek w końcu przestał ścigać czapkę i rękawiczki… da się? 🙂
Udostępnij: