… świąteczne obżarstwo w połączeniu z marną pogodą i kompletnym brakiem ruchu sprawiły, że tryb życia zarówno mój jak i Tomka niebezpiecznie zbliżyły się do poziomu zapadających w zimowy sen niedźwiedzi… dzisiaj Tomek przeszedł już sam siebie i pospał, co mu się normalnie nie zdarza do jedenastej, potem trochę zjadł i udał się na… popołudniową drzemkę… postanowiłem działać – jutro idziemy do przedszkola…
Udostępnij: