… gdy zobaczyłem w połowie tygodnia usmarkanego po pachy zielonymi gilami chłopczyka, którego tatuś, oglądając niemrawo przelatujące po jeszcze szarym niebie gołębie ciągnął w pośpiechu do przedszkola pomyślałem sobie – zaczyna się… poszło szybko i standardowo – w niedzielę wieczorem Tomek miał już wysoką temperaturę, ostry kaszel i duszności… wizyta u naszej pani doktor potwierdziła tylko to czego się spodziewaliśmy – zapalenie oskrzeli, które potraktować trzeba niestety konkretnie – antybiotykiem oraz inhalacjami…
…przez najbliższy tydzień, co w tej sytuacji chyba jest oczywiste, zostajemy z Tomkiem w domu, więc obserwacją okiennych sikorek pewnie nie będzie końca… ale ile można obserwować sikorki – może przyleci jakiś zabłąkany gil… albo jak w tamtym roku, grubodziób lub dzwońce…
… na koniec zagadka: na zdjęciu, na plecach Tomka są stetoskopy dwa… a dlaczego dwa?