…za oknem siarczysty mróz i do tego przenikliwy wiatr… zima jakiej od dawna nie było i nie wiadomo kiedy znów będzie… nie mogłem mu tego zrobić, przecież tak długo na to czekał… jego pierwszy raz… lód na Mazowszu ma teraz tylko kilka centymetrów wiec lepiej nie ryzykować… to było tylko kilka minut ale jakże szczęśliwych… z pomostu pierzchnią wykuliśmy przerębel, potem szybko błystka do wody… okonka oczywiście nie było ale radość była… i o to w tym wszystkim przecież chodzi
Udostępnij: