majowo… piękna słoneczna pogoda… ciepło i sucho, a dookoła aż po horyzont żółto od kwiatów… to doskonały moment żeby ich trochę nazbierać i zamienić wieczorem, po przyjeździe do domu w doskonały sok…
bursztynowa mikstura otrzymana po termicznej obróbce koszyczków kwiatowych lekarskiego mniszka, nazywanego również z powodu białego soku mleczem, a później gdy wyda nasiona po prostu dmuchawcem, to sprawdzone i stosowane przez nas od lat lekarstwo na przeziębienia oraz wszystkie zimowe dolegliwości… leczniczego działania preparatu z majówek, bo tak z powodu pory kwitnienia również się tę roślinę nazywa nie sposób przecenić – dodana do zimnej wody doskonale również ugasi pragnienie podczas letnich upałów…
przepis, który kiedyś dostaliśmy i stosujemy do dzisiaj z własnymi modyfikacjami jest sprawdzony i banalnie prosty: 600 majówek, 2-3 cytryny, 8 szklanek cukru, 2,5 L wody… najpierw kwiaty trzeba rozłożyć na papierze – to pozwoli bezpiecznie ewakuować się przyniesionym na gapę owadom, potem zalać wodą kwiatki, zagotować i zostawić na noc, rano wywar odcedzić, jeszcze raz zagotować i odparowywać na lekkim ogniu kilka godzin, potem dodać sok z cytryn i cukier… konsystencja płynu ma mieć postać syropu… rozlewamy do wyparzonych butelek i słoiczków… z pewnością nie zaszkodzi, a na pewno pomoże…
… warto spróbować również smażonych z czosnkiem pączków mniszka ale to już całkiem inna historia…