poniedziałek… nowy dzień, nowy tydzień… zaczynamy więc, jak wielu rodziców niepełnosprawnych dzieci w tym kraju, urzędową ścieżkę zdrowia, której zaliczenie w ściśle określonym przez ustawodawcę terminie ma nam pozwolić na funkcjonowanie w społeczeństwie w stopniu przynajmniej podstawowym…
urząd pierwszy…
Zadanie na dzisiaj to zdobycie Karty Parkingowej dla Osoby Niepełnosprawnej, której ważność kończy się Tomkowi (tak jak i wielu innym) wraz z końcem ważności wydanego przez komisję orzeczenia o niepełnosprawności tj. w przypadku naszego syna 3 marca, czyli w jego urodziny , czyli jutro. Wcześniej, dużo wcześniej, sprawę próbowała pozytywnie załatwić Kasia – niestety jej się nie udało – po długiej, nierównej walce z urzędniczką z okienka, usłyszała krótkie: „Sorry, taka karma” sic! … więc idę ja…
Fakty: żeby uzyskać kartę parkingową należy w Centrum Osób Niepełnosprawnych złożyć:
1. wniosek, 2. jedno zdjęcie 35 mmx 45 mm, 3. uiścić opłatę za wydanie karty, która wynosi 21 PLN oraz posiadać ważne orzeczenie o niepełnosprawności… proste? otóż nie, więc po kolei…
Miejsce: Stołeczne Centrum Osób Niepełnosprawnych… biorę numerek i czekam… w kolejce obok stoi starszy pan, który po chwili dochodzi do okienka i prosi urzędniczkę o potrzebne mu druki do orzeczenia…
urzędniczka I – „przysługuje tylko jeden egzemplarz druku…”
starszy pan – „poproszę jeszcze jeden, przecież mogę się przy wypisywaniu pomylić…”
urzędniczka I – „przysługuje jeden…” … podchodzę więc i biorę dla starszego człowieka na siebie jeden egzemplarz… gdyby wzrok zabijał, ja leżałbym martwy, a ktoś inny z kolejki z pewnością otrzymałby mój numerek…
w końcu przychodzi moja kolej i trafiam przed oblicze urzędniczki z okienka, której podaję papiery – mam wszystko…
urzędniczka II – „ja panu tego wniosku nie przyjmę, bo wszystkie dzieci które mają wydane orzeczenia przed 1 lipca 2014 muszą trafić na ponowną komisję, … jak pan czeka, to proszę czekać na komisję, … ja proszę pana nie pracuję w biurze pełnomocnika rządu…”
ja – ” …poproszę z pani przełożoną…”
urzędniczka II – „…o tam chodzi proszę sobie do niej podejść… ja od pana ten wniosek przyjmę ale i tak dostanie pan pismo odmowne i procedura będzie taka sama… nie jest pan pierwszy…”
… poszedłem do przełożonej urzędniczki II… było podobnie, czyli równie bezskutecznie, chociaż dłużej i trochę przyjemniej…
o co w skrócie w tym bałaganie chodzi?
chodzi o to, że aby otrzymać kartę trzeba mieć aktualne orzeczenie o niepełnosprawności… o nowe, nie można wystąpić wcześniej niż na 30 dni przed datą wygaśnięcia starego. potem komisja wyznacza termin, orzeka i wydaje decyzję, która musi się uprawomocnić co trwa dwa tygodnie… dopiero potem można wystąpić o nową kartę, na której wydanie Centrum Osób Niepełnosprawnych ma kolejne dwa tygodnie… nowa karta parkingowa może więc być w tym przypadku wydana najwcześniej pod koniec marca… i tu powstaje luka prawna, która skutkuje około miesięcznym okresem kiedy osoba niepełnosprawna pozbawiona jest uprawnień do parkowania na wyznaczonych kopertach… oczywiście Centrum Osób Niepełnosprawnych nie wydaje zaświadczeń, że procedura jest w toku… nie wydaje też kart tymczasowych…
urząd drugi…
stawiam na rozwiązanie hybrydowe – chcę wykupić abonament w miejscu zamieszkania i otrzymać kartę na parkowanie w płatnej strefie… odwiedzam więc znajdujący się kilka kilometrów dalej urząd dzielnicy warszawa ochota i… jestem w szoku… wszystko załatwiam od ręki… oczywiście muszę zapłacić za abonament 30 PLN ale kartę otrzymuję od razu i nie muszę już wracać do okienka z dowodem wpłaty. karta po zaksięgowaniu należności na koncie aktywuje się automatycznie… proste? bardzo proste i bardzo wygodne… aha jeszcze jedno… urzędniczka w okienku na koniec rozmowy uśmiechając się do mnie powiedziała: „bardzo przepraszamy, dzisiaj wszystko trwa trochę dłużej, bo testujemy nowy system…” a przecież prawie na pewno miałem dla niej, przynajmniej na początku, oczywiście podświadomie mniej wyrozumiałości niż dla funkcjonariuszki pracującej w urzędzie pierwszym…
podsumowanie…
udało mi się za pięćdziesiąt bez trzech złotych i kilka godzin straconego czasu, załatać blisko miesięczną, nie zależną od nas, ustawową dziurę systemu kiedy to straci ważność stara karta, a nie zyska jej nowa… od czwartku zaczynam polowanie na dostępne w ramach wykupionego abonamentu, nielicznie i okresowo tylko wolne w tej okolicy miejsca…