…za nami turnus rehabilitacyjny w Tiwahe… pierwszy, pandemiczny w tym roku wyjazd budził nasze nie tylko obawy o to jak Tomek poradzi sobie z nowymi wyzwaniami, ale również o to jak prowadzone będą zajęcia… na szczęście covidowe demony odziane w maski, gumowe, lekarskie rękawice i wyposażone w dziwne, pomiarowe przyrządy trzymały się od tego miejsca mocy z daleka… było po prostu normalnie, a Tomek wyraźnie znudzony wcześniejszą kwarantanną i brakiem człowieczego kontaktu dawał na krakowskich zajęciach z siebie wszystko… był męski tor przeszkód , kultowe zajęcia u pani Eli, a u pani AGi magiczny kwadrat, karty i prawdziwe próby czytania… nie trzeba było nawet wprawnego oka żeby zobaczyć jak duże od ostatniego pobytu Tomek zrobił postępy… czyli da się…

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.