powiatowy urząd pracy… dawna galicja… kolejka, że ho, ho… dzień dobry, przepraszam… jestem przejazdem, jest kolejka, jest późno, a ja potrzebuję od pani jeden papierek… urzędniczka państwowa od zupełnie czegoś innego, którą zapytałem patrzy…
proszę tu sobie spokojnie usiąść… czy dać dziecku karteczkę żeby sobie porysowało… uspokoi się… Tomek, tak?… czekam kilkanaście zrobionych przez młodego na kartce długopisem kółek i kresek… proszę… bardzo pani dziękuję… nie ma o czym mówić… przecież wszystkie dzieci są nasze…
Udostępnij: