… po kilkudziesięciu godzinach wiatru, chmur, deszczu i niepewności pojawiło się – prawdziwe, plażowe słońce… na piasku wokół morza i nas jest teraz ciepło, jasno i… ciasno jak chyba nigdy dotąd… parawany, namioty, leżaki, ręczniki i koce – zbudowane naprędce małe ojczyzny sprawiają, że prawdopodobnie po raz pierwszy od wojny utraciliśmy swobodny dostęp do morza… Tomek i ja – po szybkiej, bo bałtyckiej kąpieli długo nie mogliśmy dotrzeć do naszej, rozstawionej tuż pod wydmami niebieskiej zagrody… plus tej sytuacji jest taki, że nasz syn oprócz przyswajania potrzebnych do życia światłorządnych witaminy ćwiczy również chodzenie po pisku i orientację w terenie…
Udostępnij: