… od dawna zastanawialiśmy się, czy takie zwierzę w ogóle chodzi po ziemi i… mamy go… to znaczy nie my mamy ale jest… na ostatnie zajęcia Małego Tomka z Tomkiem Dużym wpadło rodzeństwo przemiłych szkotów…  west highland white terier, dla przyjaciół po prostu westi lub całkiem krótko – west  – to pies, który wydaje się wprost wymarzonym kompanem dla naszego syna – szybki, zwrotny, pozytywny… westi ma korzenie myśliwskie, kiedyś w dzikich jeszcze czasach zaczepiał borsuki, wydry, oczywiście lisy i podobno bobry, jest więc psem zahartowanym w chuligańskim boju i podobno, co w przypadku obcowania z Tomkiem mogłoby być kluczem – niestraszne mu pociąganie za ogon… no tak, za „coś” z tej nory, gdy się zasiedział trzeba go było przecież wyciągnąć… tak więc jak mówią uczone opisy jest to pies uparty, waleczny i żwawy, wrażliwy na każdą zmianę nastroju właściciela, pies który wyjątkowo się stara, żeby człowiek był z niego zadowolony… taki jest westi i już go kochamy, a Tomek to chyba jednak nawet dwa…

2016_02_08_WP_20160208_09_14_24

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.