2015_08_03_IMG_9541

2015_08_03_IMG_9590

… fala upałów, przetaczająca się przez nasz kraj niestety nie ominęła w jakiś cudowny sposób ani mazowsza ani warszawy… obserwując prognozy pogody i patrząc na mapy prezentowane w telewizyjnych wiadomościach można się nawet pokusić o stwierdzenie, że tutaj jest teraz najcieplej… jeżeli do tych powszechnie dostępnych informacji dodamy poparty badaniami fakt, że w centrum stolicy, gdzie króluje asfalt i beton, a zieleni jest jak na lekarstwo odczuwalna temperatura może być nawet o kilkanaście stopni celsjusza wyższa niż w  bardziej zielonych dzielnicach to robi się naprawdę poważnie… to dynamiczne z natury zjawisko, które teraz obserwujemy nazywane jest miejską wyspą ciepła

… panujące od rana upały, suche jak pieprz powietrze i wygrzane mury okolicznych kamienic sprawiają, że człowiek zaczyna myśleć już nie o tym co mu zostało jeszcze tego dnia do zrobienia tylko jak dotrwać do zresztą i tak wyjątkowo gorącej nocy…

dla nas z Tomkiem najgorsza jest teraz logistyka tj. codzienne przejazdy do przedszkola… o ile temperatura rano na samochodowym termometrze oscyluje w okolicach 27 – 31º C to po południu, gdy jedziemy już w stronę domu na termometr w ogóle lepiej nie patrzeć… wczoraj w pozostawionym na słońcu samochodzie po niecałej godzinie było już odpowiednio wewnątrz 53 stopnie Celsjusza i ponad 45  stopni na zewnątrz… ratunkiem w tych niesprzyjających dla ludzi i zwierząt okolicznościach przyrody jest zapobieganie nadmiernemu przegrzaniu, co w naszym przypadku oznacza wrzucenie Tomka do mokrej i chłodnej wody oraz prewencyjne podanie mu zimnego arbuza, który chłodzi i nawadnia rozgrzanego niczym martenowski piec chłopaka od wewnątrz… trzeba pamiętać, że to właśnie wysoka temperatura jest głównym czynnikiem wywołującym u naszego syna niebezpieczne napady i drgawki… gdy jest już naprawdę ciężko, w ramach tzw. przerwy technicznej w drodze do domu zdarza się nam przerwać podróż i zajrzeć do zaprzyjaźnionej cukierni… nie chodzi już nawet o to żeby coś zjeść, ani że lokal jest klimatyzowany, chodzi o to, że już sam panujący tu półmrok pozwala się zregenerować i chociaż  na chwilę odpocząć od słońca…

tak, chociaż rzeka wisła prezentuje teraz rekordowo niski poziom odsłaniając przy tym archeologiczne stanowiska to my mieszkamy na wyspie… niby wyspa to wyspa ale my chcemy  z powrotem do jomsborg…

2015_08_07_IMG_9623   2015_08_07_IMG_9616

 

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.